W dniu wczorajszym we wrocławskim klubie muzycznym Liverpool odbyła się impreza retrogamingowa. Oczywiście nie mogliśmy się na nią nie wybrać – choć z powodu terminu „śród-tygodniowego” nie udało się to wszystkim. Na miejscu zastaliśmy sporą ilość starego sprzętu i ludzi nim zainteresowanych.
Miłym urozmaiceniem imprezy były dwa duże ekrany, na których przez cały czas jej trwania puszczane były reklamy starych komputerów, teledyski i inne składanki z grami w rolach głównych. Dobrym pomysłem było też zorganizowanie paru turniejów – granych bardziej na luzie, niż na serio. Zastanawialiśmy się też, jak wyjdzie połączenie grania z piciem piwa – okazało się – że całkiem nieźle. Po jednym, dwóch piwkach atmosfera w knajpie znacznie się rozluźniła, a uczestnicy zintegrowali.
Nic dziwnego, że w takich warunkach postawiono na większą bezobsługowość sprzętu i każdy z nich wyposażono w tylko jedną grę (kasetę, kartridż). Szkoda tylko, że nie wszystkie z tytułów przypadły mi do gustu – jak np. dziwna gra logiczna na Atari 2600. Prawdziwym rarytasem – choć niestety nie do końca działającym był klon Ponga – radziecka Электроника Электро Спорт 3 (miałem kiedyś telewizor tej firmy – doskonale sprawował się jako monitor do C64 – posiadał złącze DIN).
Prywatnie przyznam się, że po organizacji gralni na Tatooinie i CoolKonie – bardzo miło było w końcu być na tego typu wydarzeniu, jako zwykły uczestnik (szczególnie, że wygrałem turniej w „strzelaniu do kaczek”). Tylko więcej takich imprez!